Często mylą nas z oryginałem rozmowa z Zoltanem „Starchildem” Vary – założycielem Kiss Forever Band

Rozmawiał: Robert Dłucik

W czerwcu 2019 roku po raz pierwszy odwiedził nasz kraj legendarny amerykański zespół Kiss. Co ten news ma wspólnego z Węgrami – zapyta ktoś? Na Węgrzech od niemal 25 lat działa zespół Kiss Forever Band – regularnie koncertujący w Europie, wiernie odtwarzający zarówno muzykę, jak i wizerunek Kiss, co nie należy do łatwych zadań. Warto ich bliżej poznać! 

Jak wspominasz pierwszy kontakt z muzyką Kiss?

Pamiętam ten moment, jakby to zdarzyło się wczoraj… To był rok 1980. Odwiedziłem wtedy na próbie zespół, w którym działał mój nauczyciel gry na perkusji. Występowali w klubach. Kiedy wszedłem do sali, akurat zaczęli grać „I Was Made For Loving You”. Bardzo spodobało mi się tempo utworu i melodia, zapytałem więc chłopaków, co to za kawałek. Odpowiedzieli, że to nowy przebój pewnego słynnego amerykańskiego zespołu rockowego…

Gdybyś miał wybrać swoje trzy ulubione płyty, wskazałbyś…

„Dressed to Kill”,  „Rock and Roll Over” i „Revenge”. 

Utwór, który stanowi dla Ciebie największe wyzwanie podczas koncertów to…

Zdecydowanie „God Gave Rock’n’roll To You”.

A czy jest jakiś utwór Kiss, którego szczerze nie znosisz?

Ciężko słucha mi się niektórych kawałków autorstwa Gene Simmonsa, na przykład „No No No”…

W początkach działalności Kiss Forever Band był dobrą zabawą, teraz to w pełni profesjonalne przedsięwzięcie. Ile osób zaangażowanych jest obecnie w ten projekt?

Cóż, to tylko czterech zamaskowanych facetów na scenie i dwóch technicznych. Naprawdę… Oczywiście współpracujemy z różnymi agentami w całej Europie, którzy pomagają nam w załatwianiu koncertów. 

Doskonale odwzorowane makijaże, stroje, instrumenty… Ile zajmuje Wam przygotowanie się do wyjścia na scenę?

Zwykle około godziny. Nałożenie makijażu to 30 – 35 minut, potem jeszcze trzeba wbić się w kostiumy i buty. Do tego krótka próba…

Mieliście okazję i zaszczyt zagrania z Erikiem Singerem – długoletnim perkusistą Kiss. Poznałeś też innych muzyków zespołu?

Poznaliśmy cały klasyczny skład oraz Erica Carra, który niestety już nie żyje i dwójkę gitarzystów Bruce’a Kulicka i obecnego członka kwartetu Tommy’ego Thayera. 

Swego czasu, jedna ze stacji telewizyjnych zilustrowała materiał o Kiss Waszymi zdjęciami. Często jesteście myleni z oryginałem?

To bardzo ciekawe, z tego co się orientuję jesteśmy jedynym „tribute band” Kiss na świecie, który spotyka się z takimi akcjami. Ludzie często nie wiedzą, czy mają do czynienia z oryginałem, czy jednak nie… Nie widziałem żadnego innego takiego zespołu na okładkach bootlegów Kiss, na kubkach, koszulkach, czy też w telewizji…

Zaczynałeś od perkusji, ale w zespole wcielasz się w rolę Paula Stanley’a, czyli gitarzysty i wokalisty Kiss. Dlaczego nie chciałeś zostać Peterem Crissem?

Ponieważ Pau Stanley jest dla mnie rockowym bogiem! W dzieciństwie zawsze chciałem nim być.  Kiedyś spróbowałem zrobić sobie sceniczny makijaż Gene’a Simmonsa, ale nie czułem się w nim zbyt komfortowo…

Największy komplement jaki usłyszałeś kiedykolwiek po koncercie Kiss Forever Band to…

Wiele osób mówiło nam, że jesteśmy lepsi niż oryginał, co oczywiście nie jest prawdą. Ale uwielbiam słuchać takich opinii od fanów Kiss (śmiech).

Ile koncertów Kiss zamierzasz zobaczyć podczas ich ostatniej trasy? I czy rzeczywiście wierzysz, że to naprawdę ich ostatnie światowe tournée?

Planuję być na 2-3 koncertach w Europie, potem zobaczymy… Jestem pewien, że zrobią jeszcze jeden objazd po Starym Kontynencie w przyszłym roku!

Oryginalny Kiss nigdy wcześniej nie zawitał do Polski, w przeciwieństwie do Was…

Kilka lat temu zagraliśmy w warszawskiej Hard Rock Cafe i było to świetne przeżycie. Szczerze liczę na powrót do Waszego pięknego kraju…

*

Artykuł ukazał się pierwotnie na portalu Katedry Hungarystyki Uniwersytetu Warszawskiego Magyazyn.pl.

Publikacja na portalu PolakWegier.pl za zgodą autora.

Zdjęcie główne: Niki, kissforeverband.hu

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Olga Groszek

Olga Groszek