dr Adam Szabelski
Siedmiogród (Transylwania) od wieków był rejonem wieloetnicznym i wielojęzycznym. Najważniejszą pod względem politycznym zamieszkałą tam grupą byli Węgrzy, którzy osiedlili się na tych ziemiach w IX wieku. Stanowili oni trzon szlachty i magnaterii. Ziemie te zajmowali również Seklerzy – wolna ludność, która mówiła językiem węgierskim, ale nie była pochodzenia ugrofińskiego. W zamian za pewne przywileje była ona zobowiązana do służby wojskowej na rzecz króla. Trzecią nacją byli Sasi siedmiogrodzcy, czyli potomkowie osadników niemieckich, którzy w XIII wieku zostali sprowadzeni przez królów węgierskich, aby zasiedlić wyniszczone po najazdach Mongołów tereny. Sasi zajmowali się handlem oraz rzemiosłem i wybudowali liczne miasta. Cieszyli się oni znaczną autonomią polityczną.
Siedmiogród zamieszkiwały także inne narody. Najliczniejszymi byli Rumunii (Wołosi). Stanowili oni około 40% ludności i w Siedmiogrodzie tworzyli przede wszystkim stan chłopski. Oprócz tego tereny te osiedlali również prawosławni Rusini, Serbowie, Ormianie i Grecy. Od XV wieku ludność zwłaszcza Rumuńska (Wołoska) coraz bardziej dyskryminowana i przekształcana w chłopów pańszczyźnianych zaczęła się buntować i żądać przywilejów podobnych do trzech uprzywilejowanych narodów. Dodatkowo narastał konflikt na tle religijnym pomiędzy Rumunami, jako wyznawcami prawosławia, a katolickimi wtedy jeszcze Węgrami, Seklerami i Sasami. W odpowiedzi na kolejny bunt chłopów przedstawiciele trzech uprzywilejowanych grup zebrali się w Kápolnie (Cǎplîna w Rumunii). Podczas obrad 16 września 1437 roku zawiązały one unio trium nationum – unię trzech narodów: Węgrów, Seklerów i Sasów. Trzy nacje uznały się za równe sobie. Zobowiązały się także do wzajemnej pomocy w przypadku zagrożenia i wspólnego opodatkowywania się. Podjęły także decyzje, że chcą współrządzić z władcami i powołały zgromadzenie, które przekształciło się w sejm siedmiogrodzki. Rumunii i religia prawosławna została wykluczona z życia politycznego.
Pewne przywileje otrzymały jednak dwie inne nacje. Pierwszą byli Cyganie, którzy mieli swoich wojewodów mianowanych przez władców Siedmiogrodu. Pełnili oni funkcje skarbowe, ale zajmowali się także pomocą i ochroną swoich współbraci. Drugą zaś Żydzi, których napływ wywoływał protesty miejscowych kupców, a także Sasów, w związku z konkurencją, z ich strony. Pomimo tego powołano sąd żydowski (Beth Din) w Gyulafehérvár (Alba Iulia). W 1623 roku Żydzi otrzymali także przywileje kupieckie od Gabriela Bethlena.
Interesującą sprawą jest stosunek Siedmiogrodu do islamu. Otóż pomimo, że kraj ten, był wasalny wobec imperium osmańskiego to cieszył się tak dużą autonomią, że religia Mahometa była w nim zakazana.
Zamieszanie wywołane upadkiem starego królestwa Węgier w 1526 roku i jego podziałowi na trzy części sprzyjało rozszerzaniu się protestantyzmu. Turcy na terenach sobie podporządkowanych byli tolerancyjni. Początkowo także Habsburgowie, nie chcąc zrażać do siebie ewentualnych zwolenników, byli pobłażliwi dla wyznawców nowych odłamów chrześcijaństwa. Izabela Jagiellonka – regentka w imieniu Jana II Zapoly zaś mimo, że wierząca katoliczka również nie zwalczała protestantyzmu. Postawa ta wynikała z obawy, że wojnę domowa na tle religijnym mogą wykorzystać do interwencji wrogowie zewnętrzni: Turcja bądź Habsburgowie. Luteranizm szerzył się szybko zwłaszcza wśród niemieckich Sasów. Początkowo również liczna szlachta zaczęła popierać nową religię. W 1530 roku powstała szkoła protestancka w Sárospatak. W 1542 roku zostały zsekularyzowane majątki biskupa Siedmiogrodu, a w 1544 roku zgromadzenie saskie uznało religię luterańską za obowiązującą całą ludność niemiecką.
Ludność węgierska jednakże dość szybko odwróciła się od luteranizmu i przyjęła kalwinizm. Już w 1559 roku synod protestancki w Siedmiogrodzie opowiedział się po stronie Kalwina, a synod debreczyński w 1567 roku ostatecznie to potwierdził. Sam Debreczyn zaczął być nazywany „drugą Genewą”. Wyznanie kalwińskie stało się religią „narodową”, dla Węgrów i części Seklerów. Szybko doszło do konfliktu pomiędzy wyznawcami Lutra, a kalwina. Ostateczny podział dokonał się po soborze w Nagyvárad w 1564 roku, kiedy to powstał niezależny kościół saski.
Na Węgrzech, wśród różnych warstw społeczeństwa, dobrze rozwijały się też radykalne nurty religijne jak unitarianizm. Jednym z ważniejszych ośrodków stał się Kolozsvár (rum. Cluj-Napoca). W tolerancyjnym Siedmiogrodzie znalazł schronienie np. antytrynitarianin Faust Socyn, a następnie udał się do Polski, gdzie założył Akademię w Rakowie.
Tak gwałtowny rozwój reformacji na Węgrzech wynikał z dość chwiejnej postawy Jana II Zapoly, który wychował się w wierze katolickiej, następnie zmienił wyznanie na luteranizm, aby po kilku latach zostać kalwinem, aż wreszcie został pochowany w obrządku unitariańskim. W czerwcu 1557 roku sejm siedmiogrodzki w Tordze (rum. Turda) uznał unitarianizm za równorzędny katolicyzmowi, kalwinizmowi i luteranizmowi. W ten sposób doszło do zrównania czterech religii.
Katolicyzm w Siedmiogrodzie przetrwał dzięki kilku katolickim rodom magnackim, w tym dynastii Batorych, którzy rządzili po śmierci Jana II. Katolikami pozostała także część Seklerów. Stefan Batory starał się ograniczyć rolę protestantyzmu i kalwinizmu. Dlatego też mianował pierwszego prawosławnego biskupa Ghenadie, aby uniemożliwić przechodzenie prawosławnych Rumunów na inne wyznania. Wydano też w 1581 roku Ewangelię po rumuńsku. Stefan Batory starał się też wspierać kalwinizm przeciwko unitarianizmowi. W maju 1579 roku sprowadził także jezuitów, w tym Jakuba Wujka, w celu częściowej rekatolizacji kraju. Wywołało to protesty i sejm w październiku 1579 roku ograniczył rolę jezuitów tylko do edukacji. W związku z tym w Kolozsvárze założyli oni swoje kolegium.
Nie przetrwało ono jednak długo. Już na pierwszym sejmie po zgonie króla Stefana protestanci zaczęli domagać się wygnania jezuitów. Dodatkowo jezuici byli wewnętrznie skłóceni. Dochodziło do coraz większych napięć pomiędzy liderami misji w Siedmiogrodzie Jakubem Wujkiem i Istánem Szátó. Negocjacje trwały długo. Zgoda elekcyjnego sejmu Siedmiogrodu na uznanie Zygmunta Batorego księciem została uzależniona od rozwiązania kwestii jezuitów. Pod taką presją cały ród Batorych i stronnictwo katolickie musiały się ugiąć. Ostatecznie więc wypędzono jezuitów. W zamyśle Zygmunta po jakimś czasie, gdy utwierdzi on swoją władzę, mieli oni wrócić do kraju. Jednak plany te nie zostały zrealizowane. Mimo to Andrzej Batory sprowadził franciszkanów i nie zaprzestał prób umacniania katolicyzmu w księstwie.
Polityki Batorych nie kontynuowali jednak następni władcy Siedmiogrodu. Byli oni kalwinami i w tym okresie katolicyzm w Siedmiogrodzie traci protektorów. Mimo to, do końca zachowuje status jednej z czterech uprzywilejowanych religii, nawet za czasów tak negatywnie nastawionych do nich władców jak Jerzy I Rakoczy i Jerzy II Rakoczy. Katolicyzm dodatkowo tracił tym mocniej na znaczeniu, im bardziej na Węgrzech Królewskich Habsburgowie wprowadzali kontrreformację. Katolicyzm stał się symbolem sympatyzowania z wrogimi Węgrów, dlatego też tracił na znaczeniu.
Mimo to tolerancyjny Siedmiogród wciąż był atrakcyjnym miejscem do osiedlenia się dla wielu mniejszości religijnych. Przykładem mogą być, wygnani z Rzeczypospolitej, po wojnie polsko-szwedzkiej, arianie. Wielu z nich zamieszkało w Siedmiogrodzie, gdzie mogło liczyć na wolność wyznania i pomoc materialną od swoich węgierskich współwyznawców. Osobny zbór polski utrzymał się przez 125 lat. Dopiero w 1782 przestał istnieć z powodu zmadziaryzowania się mieszkających w Siedmiogrodzie Polaków.
To niezwykłe państwo, jakim było Siedmiogród, w wyniku klęsk odniesionych za Jerzego II już nigdy nie poniosło się z upadku. Ostatecznie podbili je Habsburgowie, gdy po bitwie pod Wiedniem w 1683 roku załamała się potęga osmańska.
Religie i nacje, które zawierały tolerancyjną unie robiły to z następujących powodów: W kwestii wewnętrznej – chroniąc swoją uprzywilejowaną pozycję wobec prawosławia i jednocześnie zachowując dominację nad stanem chłopskim. W kwestii zewnętrznej – balansując wciąż między dwoma potęgami, Turcją i Habsburgami, dla których jakikolwiek konflikt wewnętrzny byłby okazją do interwencji zbrojnej.
*
Artykuł ukazał się pierwotnie na portalu Katedry Hungarystyki Uniwersytetu Warszawskiego Magyazyn.pl.
Publikacja na portalu PolakWegier.pl za zgodą autora.